niedziela

Czytam, myśle i analizuje słowo dlaczego?

2173 dni i 52560 godzin cię tu nie ma. Obliczyłam każdy kąt i dzień.
Jestem chora. Diagnostykę którą sama sobie postawiłam pokazuje, że mam stress na punkcie słowa MALTRETOWANIA. OMG! No to mam duży problem. Bo ogólnie jestem spokojną osobą ale, gdy słyszę, że jakieś dziecko było ofiarą przemocy to przez długi czas moje nerwy nie da się ukoić. Mam pewien problem z którym walczę przez 6 lat.
 Nie mogę zapomnieć ich uśmiech, twarz. Każde zdjęcie mam zakodowane w głowie tak jak bym była kamerą która chowa zdjęcia na kartę pamięciową. Nigdy nie pogodzę się z odejściem tych dzieci. (ale przecież kocham te dzieci nie znając ich osobiście), Bardzo mnie wzruszyła historia Kelsey. Przez tydzień nie byłam sobą. Nie mogłam przeżyć to, że była szczęśliwa i nagle zmieniła się na smutne dziecko z wielkim strachem. Żałoba panowała w sercach. Umarło najmłodsze dziecko, 3 letnie dziecko w okolicy Okholama. . Nie mogłam tego pojąć, że dziecko umarło przez cierpienie, że włożą ją do trumny i pochowają w grobie. Bóg nie mógł zabrać Kelsey - myślałam - a skoro się tak jednak stało i miałam już tę pewność, to pomyślałam sobie: ''Bóg złamał nasze serca żeby uwodnić nam, że tylko zabiera najlepszych''. Całą historię puszczali na wiadomościach. W głowie tylko słyszałam to co mówili reporterzy, że dziewczynka miała obrażenia z powodu przemocy. Odniosła dziewczynka to między innymi złamany obojczyk, złamane obie kończyny (nogi) dolne, oraz wiele siniaków i zadrapań na twarzy i całym ciele. Pokazali ten obraz o tuż ten na dole

Zaczęłam rozmyślać, że za tym uśmiechem jest cierpienie. Inni pomyślą, że się cieszy ale ja wiem, że tak w ogóle nie jest. I jeszcze bezczelnie matka podpisała się na jej kaskach ''mummy loves you'' ''mama cię kocha''. Jak naprawdę ją kochała to czemu nic nie zrobiła żeby uratować swoją córkę? Czemu pozwalała na to, żeby jej chłopak ją bił? To na pewno nie jest miłość i ona na pewno nie jest człowiekiem tylko jakimś potworem. Kelsey urodziła się urodziła 28.12.12 w dniu moich urodzin. Żyję wywołaniem każdego wspomnienia o niej, każde z jej niewinnych, dziecięcych słów. Dziewczynka była tak brutalnie bita przez 9 miesięcy, że nawet nie była w stanie mówić. 11 października 2005, spokojny słoneczny dzień kiedy dzieci się z radością bawili, kiedy rodzice przekazywali im dużo miłości to Kelsey cichutko leżała. Bolało ją całe ciało, ale leżała w swoim łóżku. Jednym ludzkim odruchem było zaniesienia ją na pogotowie. Dziecko po 9 miesięcy tortur w domu.. zmarło po drodze do szpitala.OKDHS wiedzieli, że dziewczynka była ofiarą przemocy ale umieścili ją z powrotem  do niebezpieczeństwa. Jeżeli najbardziej niewinne i bezbronne dziecko nie może czuć się bezpiecznie w jakimś społeczeństwie, wówczas już nikt bezpiecznie czuć się w nim nie może.
Taka mała i piękna. Całe życie było przed nią. Jej historia odmieniła moje życie na zawsze i otworzyła moje oczy.

1 komentarz:

  1. Aż mi się łezka zakręciła :'( Oglądałam twoje filmiki o niej. Są takie piękne ale i smutne. Nie powinno boleć być dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń