niedziela

Dzieci są jak gwiazdy na niebie.

Opowiadałam Oliwierowi (brat mojej przyjaciółki) żeby popatrzył w niebo, bo tam gdzie gwiazdy świecą, to wszystkie aniołki śpią. Spytał się dlaczego tak dużo świeczek zapalam. Wytłumaczyłam mu, że dzisiaj jest dzień dla dzieci w niebie. Taki dzień, gdzie dzieci się bawią i śmieją z aniołkami.
Oliwier: A dlaczego są w niebie?

W tym momencie zatkało mnie i nie wiedziałam co mu powiedzieć. Nie wytłumaczę dziecku, że to jest dzień wszystkich dzieci, którzy byli ofiarą przemocy. Chwilę się zastanowiłam i powiedziałam tak:
 

Ja: Te dzieci były aniołkami, które bóg nam pożyczył i nie mogli zostać na zawsze. Dlatego bóg je zabrał z powrotem do nieba.
Zapaliliśmy świeczkę i po modliliśmy się dla wszystkich dzieci w niebie. Uśmiechnęłam jak Oliwier po cichutku powiedział ''dzieci tylko nie spadnijcie z nieba proszę''.
Jutro Oliwier wraca do Zwolenia... och, szkoda, bo będę tęsknić.

1 komentarz: